Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn przełamali niekorzystną passę porażkę i odnieśli upragnione zwycięstwo. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur pokonała na wyjeździe Barkom Każany Lwów 3:2. MVP – Mateusz Poręba.
Do czwartkowego, wyjazdowego spotkania z Barkomem Każany Lwów w Krakowie (z powodu wojny na Ukrainie, ekipa z Lwowa stacjonuje oraz rozgrywa domowe spotkania w tym mieście), ponownie przystąpili bez zmagających się z urazami – Moritza Karlitzka i Karola Butryna. Javier Weber, szkoleniowiec akademików, przed meczem nie ukrywał problemów, z jakimi zmaga się jego zespół. – Po pierwsze, w ostatnich meczach nie graliśmy dobrze. Po drugie, nie szukam wymówek. Powinniśmy prezentować się lepiej w typowych fundamentach siatkówki – skuteczniej grać w ataku czy zachować się spokojniej przy łatwiejszych piłkach. Wielokrotnie to pokazywaliśmy w meczach na początku sezonu. Musimy pracować ciężej na treningach i zacząć grać jak drużyna, a nie liczyć na indywidualności.
Wyjazdowe spotkanie z ekipą z Lwowa, akademicy z Kortowa rozpoczęli prawie w takim samym składzie, jak ostatni mecz ligowy: Tuaniga na rozegraniu, Lipiński z Andringą na przyjęciu, Poręba i Averill na środku, Król jako atakujący. Jedyna zmiana to pozycja libero, na której cały mecz rozegrał Kuba Hawryluk.
Obie drużyny w pierwszej partii szły punkt za punkt. Dobrze funkcjonował blok akademików z Kortowa (3 punkty w tym elemencie) oraz atak. Dopiero jednak w końcówce podopieczni trenera Javiera Webera wypracowali kilka punktów przewagi – skutecznym blokiem seta zakończył Bartłomiej Lipiński (25:22). Taki sam przebieg miała partia numer dwa, lecz tym razem na korzyść Barkomu Każany Lwów. Olsztynianie mieli problemy w przyjęciu oraz skończeniu ataku w pierwszym uderzeniu, czego efektem była wygrana gospodarzy 25:22 i doprowadzenie do remisu.
Trzecia partia to powrót do dobrej gry w wykonaniu Indykpolu AZS Olsztyn. Akademicy dobrze grali środkiem, a swoje w ataku dorzucił Jan Król. Goście zwyciężyli 25:19, lecz to podziałało jak płachta na byka dla gospodarzy, którzy od początku czwartego seta ruszyli do ataku (prowadzenie 4:1). Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera tanio skóry nie sprzedali i doprowadzili do remisu (19:19), lecz mimo w górze piłek meczowych, gospodarze wygrali 28:26. W tie-breaku wojnę nerwów lepiej wytrzymali siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn, którzy wygrali 15:13, jak i całe spotkanie 3:2. Statuetkę MVP otrzymał Mateusz Poręba.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn kolejne spotkanie rozegrają już w poniedziałek, 28 listopada w Iławie z Ślepskiem Malow Suwałki. Początek o godz. 17:30 – bilety dostępne na indykpolazs.pl/bilety.
Wyniki
Drużyna | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | WS | Wynik |
---|---|---|---|---|---|---|---|
Barkom Każany Lwów | 22 | 25 | 19 | 28 | 12 | 2 | Porażka |
Indykpol AZS Olsztyn | 25 | 23 | 25 | 26 | 15 | 3 | Wygrana |
Wyniki
Drużyna | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | WS | Wynik |
---|---|---|---|---|---|---|---|
Barkom Każany Lwów | 22 | 25 | 19 | 28 | 12 | 2 | Porażka |
Indykpol AZS Olsztyn | 25 | 23 | 25 | 26 | 15 | 3 | Wygrana |