– Na początku to my graliśmy dobrą siatkówkę. Od trzeciego seta rywal zaczął jednak lepiej serwować. My popełnialiśmy błędy w przyjęciu. To była główna różnica, która zadecydowała o ich wygranej – powiedział Manuel Armoa na antenie Radia UWM FM.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli pierwszą porażkę w 2025 roku. Zawodnicy prowadzeni przez Marcina Mierzejewskiego, ulegli na wyjeździe PSG Stali Nysa 2:3. Choć pierwsze dwa sety zostały wygrane przez akademików z Kortowa, to w kolejnych partiach górą byli gospodarze, którzy zasłużenie dopisali do swojego konta w tabeli 2 punkty. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur wraca do domu z 1 „oczkiem”.
Patrząc na pomeczowe statystyki, zobaczymy przewagę gospodarzy w ataku (52% skuteczności przy 50% skuteczności olsztynian) oraz w polu serwisowym (7:4). Goście natomiast dysponowali dokładniejszym przyjęciem (49% pozytywnego przyjęcia przy 47% pozytywnego przyjęcia rywali), a także blokiem (11:4). Najwięcej punktów dla Indykpolu AZS zdobył Manuel Armoa (16), a dla PSG Stali – Zouheir El Graoui (25).
– Na początku to my graliśmy dobrą siatkówkę. Od trzeciego seta rywal zaczął jednak lepiej serwować. My popełnialiśmy błędy w przyjęciu. To była główna różnica, która zadecydowała o ich wygranej – powiedział Manuel Armoa na antenie Radia UWM FM.
Posłuchaj całej rozmowy na antenie Radia UWM FM.