– Naszym głównym celem jest awans z grupy, co oznacza co najmniej 2-3 zwycięstwa. Co będzie później: zobaczymy – mówi Jan Hadrava, atakujący Indykpolu AZS i reprezentacji Czech.
Tuż po zakończeniu rozgrywek ligowych, Janek Hadrava udał się do swojego kraju, aby rozpocząć przygotowania do rozgrywek Ligi Europejskiej. Czesi rywalizowali w grupie „C”, mierząc się z Finlandią, Białorusią i Ukrainą. Zawodnicy prowadzeni przez Michala Nekole, zajęli 3 miejsce z dorobkiem 4 zwycięstw i 2 porażek, tym samym nie awansując do turnieju finałowego.
Dla atakującego Indykpolu AZS, sezon reprezentacyjny wchodzi w decydującą fazę. Czesi w sierpniu rozpoczną przygotowania do Mistrzostw Europy. Nasi południowi sąsiedzi, zmierzą się w grupie z Polską, Holandią, Estonią, Ukrainą i Czarnogórą.
Jak ocenia występ w Lidze Europejskiej? Gdzie spędza wakacje? Jaki plan przygotowań mają Czesi do wrześniowych Mistrzostw Europy? Tego dowiecie się, czytając rozmowę z Jankiem Hadravą.
Mateusz Lewandowski: Za nami rozgrywki Ligi Europejskiej, gdzie zajęliście w swojej grupie 3. miejsce. Jak podchodzisz do tego wyniku?
Jan Hadrava: – Myślę, że zagraliśmy dobry turniej. Zdobyliśmy 10 punktów, a takim sam rezultat miał pierwszy zespół w grupie B (Holandia – red.). Tak więc byliśmy blisko, aby wywalczyć awans do turnieju finałowego. Przegraliśmy jednak pierwszy mecz, który okazał się najważniejszym (z Białorusią – red.).
A jak Ty personalnie ocenisz swój udział? Który mecz był najlepszy w Twoim wykonaniu?
– Nie mnie oceniać swoje występy. Osobiście czuję jednak, że dobry mecz zagrałem przeciwko Ukrainie w Brnie (Janek zdobył wtedy 16 punktów z 74% skuteczności w ataku – red.).
Po zakończeniu zmagań w Lidze Europejskiej wybrałeś się na zasłużone wakacje?
– Tak, mam miesiąc wolnego, aż do końca lipca. W ostatnich dniach tego miesiąca zaczynamy bowiem przygotowania do Mistrzostw Europy. Jeśli chodzi o wolny czas, to zamierzam go spędzić ze swoją rodziną.
W swoich mediach społecznościowych kilka razy zamieściłeś zdjęcie z turniejów siatkówki plażowej. Masz zamiar w wolnej chwili wziąć udział w turnieju międzynarodowym?
– Z całą pewnością nie będą to turnieje międzynarodowe. Nie mamy bowiem wystarczającej ilości punktów rankingowych, aby móc się zgłosić. Myślę, że zagram w paru turniejach u siebie w kraju, w Austrii, a może nawet i w Polsce.
We wrześniu rozpoczynają się Mistrzostwa Europy. Jaki jest Wasz plan przygotowań do tego turnieju?
– Na chwilę obecną wiem tylko tyle, iż po raz pierwszy spotkamy się 22 lipca. Cały plan przygotowań ma dla nas trener i zaprezentuje go nam właśnie wtedy.
W grupie zmierzycie się z Polską, Holandią, Estonią, Ukrainą i Czarnogórą. Jaki jest Wasz cel na turniej?
– Naszym głównym celem jest awans z grupy, co oznacza co najmniej 2-3 zwycięstwa. Co będzie później – zobaczymy.