Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn przegrali w ważnym meczu kontekście walki o fazę play-off. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur uległa w Hali Urania ekipie PSG Stali Nysa 2:3. Statuetkę MVP otrzymał Remigiusz Kapica.
Poniedziałkowe spotkanie było niezwykle ważne dla olsztynian w kontekście walki o fazę play-off. Gospodarze przed rozpoczęciem 19 kolejki PlusLigi, z dorobkiem 24 punktów, zajmowali 10 miejsce w tabeli. Do zajmującej 9. miejsce Stali traci tylko jedno “oczko”. Wygrana za pełną pulę pozwoliłaby na pozostanie w sferze drużyn chcących dostać się do najlepszej ósemki na zakończenie fazy zasadniczej.
Mecz przy wypełnionej Hali Urania, olsztynianie rozpoczęli w najsilniejszym składzie: Tuaniga, Szerszeń, Karlitzek, Jakubiszak, Sapiński, Souza, Hawryluk (libero).
Gospodarze w pierwszym secie zaprezentowali się świętnie. Wygrali szybko i pewnie 25:16. Skutecznością w ataku imponował Alan Souza. Wspierany przez pozostałych kolegów (m.in. Nicolasa Szerszenia, Moritza Karlitzka, Szymona Jakubiszaka i Cezarego Sapińskiego) dał nadzieję kibicom w odwrócenie fatalnej serii.
Drugi set był już dużo bardziej wyrównany. Gości do walki poderwali Remigiusz Kapica i Zouheir El Graoui. Ale to olsztynianie pierwsi mieli w górze trzy piłki setowe. Nie wykorzystali jednak swoich okazji. A w końcówce na parkiecie pojawiło się sporo złych emocji i kontrowersji związanych z decyzjami sędziowskimi. Tę grę nerwów lepiej znieśli nysanie. Wygrali 30:28 i wyrównali stan rywalizacji. Co dodało im pewności siebie i w trzeciej partii szybko zbudowali swoją pięciopunktową przewagę (9:4). Później zwiększyli ją nawet do sześciu oczek (15:9). Ale gdy w polu zagrywki pojwił się Cezary Sapiński, Indykpol nie tylko odrobił straty a nawet na moment wyszedł na prowadzenie (19:18). Końcówka niestety znów należała do Stali, która wygrała 25:22. W jej szeregach – oprócz wspomianych już wcześniej Kapicy i El Graouiego – wyróżnić należy też Kamila Kosibę.
Javier Weber próbował dać impuls przed zmiany. Na parkiecie pojawiali się m.in. Karol Jankiewicz, Kamil Szymendera, Jakub Ciunajtis i Manuel Armoa. W czwartej partii błysnął m.in. argentyński przyjmujący, który zastąpił Nicolasa Szerszenia. Ale impuls mocną i celną zagrywką dał też Moritz Karlitzek. Punktować znowu zaczął Alan Souza, co przełożyło się na prowadzenie 19:14. I choć goście doprowadzili do wyrównania (21:21), w końcówce górą byli akademicy. Wygrali 25:23.
W tie-breaku najpierw 2:0 prowadziła Stal. Ale kilku minutach było 4:2 dla Indykpolu. Później gra się wyrównała. Tę wojnę nerwów lepiej znieśli niestety goście, którzy zwyciężyli pewnie 15:10 a w całym spotkaniu 3:2. Statuetkę MVP otrzymał Remigiusz Kapica. Były zawodnik kortowskiej drużyny zdobył 22 punkty i był najskuteczniejszym zawodnikiem Stali. Lepszy od niego był jedynie Alan Souza (25 pkt).
Przed siatkarzami Indykpolu AZS Olsztyn, dwa spotkania na wyjeździe: z PGE GiEK Skrą Bełchatów (piątek 2.02, godz. 17:30) oraz Exact Systems Hemarpol Częstochowa (środa 7.02, godz. 20:30). Akademicy do Hali Urania powrócą w sobotę, 17.02 w starciu z Asseco Resovią Rzeszów (godz. 14:45) – bilety wkrótce na bilety.indykpolazs.pl
Wyniki
Drużyna | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | WS | Wynik |
---|---|---|---|---|---|---|---|
Indykpol AZS Olsztyn | 25 | 28 | 22 | 25 | 10 | 2 | Porażka |
PSG Stal Nysa | 16 | 30 | 25 | 23 | 15 | 3 | Wygrana |