,,Liczymy na coraz większy rozwój”


Trener Indykpolu AZS Olsztyn Javier Weber opowiada nam o dyspozycji zespołu na najważniejsze starcia w fazie zasadniczej siatkarskiej Plusligi. Zapytaliśmy go o to jak drużyna spędza dwutygodniową przerwę i jakim rozgrywającym jest nasz nowy siatkarz Grzegorz Pająk. Zachęcamy do przeczytania rozmowy!

Janusz Siennicki: Po ostatnim, wygranym spotkaniu przeciwko PSG Stali Nysa, mamy dwa tygodnie przerwy od ligowego grania. W sezonie zasadniczym Plusligi i przy tak napiętym terminarzu, jest to dosyć niespotykana sytuacja…

Javier Weber: – Zgadzam się, to nie jest normalne (śmiech). Rzadko zdarza się, że mamy tak długą przerwę między meczami. Dla nas jest to korzystna sytuacja, ponieważ ostatnio dołączył do nas nowy rozgrywający Grzegorz Pająk i mamy tydzień, aby na spokojnie zgrał się z drużyną. Możemy skupić się również w pełni na naszych plusach i minusach przed startem najważniejszej części fazy zasadniczej. Potrzebujemy punktów, żeby znaleźć się w fazie play-off.

Olsztyńska społeczność siatkarska ostatnio żyła informacją, że nasz zespół zasilił wspomniany przez pana Grzegorz Pająk. Co można powiedzieć o tym siatkarzu i jak wpisuje się w Trenera filozofię?

– To bardzo dobry rozgrywający, który w PlusLidze gra od wielu lat. Potrzebowaliśmy nowego kreatora po tym, co się stało z Joshua Tuanigą. Podoba mi się jego sposób prowadzenia akcji, jest bardzo szybki w rozegraniu. To kompletnie inny rozgrywający niż Karol Jankiewicz. Posiadanie dwóch odmiennych rozgrywających to duża korzyść dla drużyny, która otwiera wiele ścieżek rozwoju gry. Dla mnie obecność Grzegorza Pająka w składzie to fantastyczna opcja. Bardzo dobrze rozumie siatkówkę. Porozmawialiśmy wspólnie o naszych systemach – blok-obrona i atak. Przez te dwa dni współpracy jestem bardzo usatysfakcjonowany ze współpracy z Grzegorzem.

Następny mecz z Asseco Resovią Rzeszów dopiero w czwartek, ale czy myślał pan już o pierwszej szóstce i kto rozpocznie mecz na pozycji rozgrywającego – Karol Jankiewicz czy Grzegorz Pająk?

– To dobre pytanie, lecz potrzebuje jeszcze więcej czasu na podjęcie decyzji. Grzegorz co prawda gra z nami na razie tylko dwa dni, ale jego komunikacja z innymi zawodnikami wygląda dobrze – musimy poprawić jeszcze kilka detali. Karol w ostatnim meczu zaprezentował się ze świetnej strony. Zna innych graczy o wiele lepiej niż Grzegorz, którego oczywiście pozyskaliśmy do drużyny w celu regularnej gry. Na ten moment musimy jednak dowiedzieć się która opcja jest najlepsza dla drużyny – jeśli uznamy, że „Spider” jest gotowy do gry, to on będzie pierwszym rozgrywającym – jeśli nie, to w dobrej formie znajduje się Janko. Obserwując treningi w przeciągu następnego tygodnia oczywiście podejmę decyzje kto będzie na boisku w trakcie starcia z Asseco Resovią Rzeszów.

Nasz zespół ma już „z głowy” prawdziwe ligowe firmy – pokonaliśmy Jastrzębski Węgiel, Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle czy Aluron CMC Wartę Zawiercie. Teraz czekają nas jednak starcia z zespołami, które są naszymi bezpośrednimi rywalami w walce o fazę play-off, np. Projektem Warszawa czy Treflem Gdańsk. Nadchodzące dwa miesiące będą decydujące?

– Ten sezon jest naprawdę bardzo trudny pod kątem silnych zespołów. Nie mówię tu tylko o Jastrzębskim Węglu czy ZAKSIE. Nasza gra wygląda teraz naprawdę bardzo dobrze. Jedynie listopad tamtego roku był dla nas bardzo ciężki. Udało nam się to jednak przetrwać. W PlusLidze jest jednak wiele drużyn, które miały swoje wzloty i upadki. W naszym przypadku pozmienialiśmy kilka rzeczy i musieliśmy przyzwyczaić się do nowego systemu. To również nam się udało i ogólnie jestem bardzo zadowolony z poziomu, jaki prezentujemy. W najważniejszy moment sezonu wchodzimy w naprawdę dobrej dyspozycji. Wygraliśmy bardzo ważne spotkanie z PSG Stalą Nysa, ponieważ brakowało nam wtedy JoshuaTuanigi, a Stal znajduje się praktycznie na podobnej pozycji w tabeli co my. Nadal mam bezgraniczną wiarę w swój zespół – jesteśmy bardzo dobrze zorganizowani i liczymy tylko na coraz wyższy rozwój.