– Naszym fundamentem jest zagrywka i w tym elemencie będziemy chcieli pokazać się z dobrej strony – mówi Marcin Mierzejewski przed sobotnim, wyjazdowym spotkaniem z PSG Stalą Nysa. Początek o godz. 14:45 – transmisja w Polsacie Sport, Radio UWM FM i Radio Olsztyn.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w trzech rozegranych meczach w tym sezonie, odnieśli tylko jedno zwycięstwo. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera na inaugurację PlusLigi pokonali przed własną publicznością Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1. W kolejnych starciach nie było już jednak tak dobrze – akademicy z Kortowa ulegli na wyjeździe Jastrzębskiemu Węglowi (1:3) oraz Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w Iławie (0:3). W meczu z trzykrotnym triumfatorem Ligi Mistrzów, dwie pierwsze partie przebiegły pod dyktando rywali – olsztynianie mieli szansę na wygranie trzeciego seta, lecz końcówka należała do ekipy z Kędzierzyna-Koźla, która zasłużenie zdobyła komplet punktów. Przed rozpoczęciem 4 serii gier, Indykpol AZS z dorobkiem 3 punktów zajmuje w ligowej tabeli 10 miejsce.
Co sztab szkoleniowy może powiedzieć o naszym zespole po trzech rozegranych meczach? – Z całą pewnością musimy grać lepiej i skuteczniej – przyznaje Marcin Mierzejewski, asystent trenera Indykpolu AZS Olsztyn. – Mamy tego świadomość i w tym tygodniu koncentrowaliśmy na treningach nad właśnie tymi elementami. Sporo rozmawialiśmy także na temat końcówki meczu z Grupą Azoty ZAKSA. Zabrakło nam skuteczności w ataku oraz mogliśmy wykazać w niektórych sytuacjach większą cierpliwość. Czas działa na naszą korzyść – zrobimy wszystko, aby w kolejnych meczach było znacznie lepiej.
Szansą na drugie zwycięstwo w tym sezonie będzie sobotnie, wyjazdowe spotkanie z PSG Stalą Nysa (godz. 14:45). Akademicy z Kortowa wyruszyli do Nysy w piątkowy poranek, a do przejechania mieli aż 600 kilometrów – to najdłuższy wyjazd w sezonie! Zawodnicy prowadzeni przez Daniela Plińskiego w tym sezonie nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa. Stal musiała uznać wyższość: Jastrzębskiego Węgla (0:3), Grupy Azoty ZAKSA oraz PGE GiEK Skry Bełchatów (oba spotkania po 2:3). W ligowej tabeli ekipa z Nysy jest na 12 miejscu.
Najlepiej punktującym zawodnikiem w ekipie z Nysy jest Michał Gierżot (57 pkt. – dla porównania w ekipie z Kortowa jest to Alan Souza – 53 „oczka”). W bloku dobrze radzi sobie Zouheir El Graoui (7 bloków – Szymon Jakubiszak ma ich 8). W klasyfikacji najlepiej zagrywających, na fotelu lidera zasiada Remigiusz Kapica (9 asów), który zastępuję kontuzjowanego Maćka Muzaja. – Doskonale znamy Remka i wiemy, na co go stać. Zjednej strony sam może wygrać, a z drugiej, jeśli „utrudnimy” mu życie, to może pokazać się słabiej. Zrobimy wszystko, aby ciężko Remkowi zdobywało się punkty – mówi z uśmiechem trener Mierzejewski.
W historii bezpośrednich pojedynków pod egidą PLS, lepszym bilansem mogą pochwalić się siatkarze Indykpolu AZS – 13:8. Z drugiej jednak strony, od momentu powrotu PSG Stali do PlusLigi (sezon 2020/2021), olsztynianie nie wygrali w Nysie. Co wydarzy się zatem w sobotę? – Musimy zagrać dokładnie to, co pokazujemy na treningach. Naszym fundamentem jest zagrywka i w tym elemencie będziemy chcieli pokazać się z dobrej strony. – kończy Marcin Mierzejewski.
Początek sobotniego spotkania w Nysie o godz. 14:45 – transmisja w Polsacie Sport, Radio UWM FM i Radio Olsztyn. Zapraszamy także na przedmeczowe studio, gdzie będziecie mogli spojrzeć na przedmeczową rozgrzewkę czy posłuchać rozmów z zawodnikami – start o godz. 14:15 na fb.com/indykpolazs.