Passa Indykpolu AZS Olsztyn przerwana


Siatkarzom Indykpolu AZS Olsztyn nie udało się odnieść 5 zwycięstwa z rzędu. Ekipa prowadzona przez Marcina Mierzejewskiego, przegrała na wyjeździe po długim boju z PGE GiEK Skrą Bełchatów 2:3.

Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur, sobotnim spotkaniem w Bełchatowie, rozpoczęła rundę rewanżową rozgrywek PlusLigi. Olsztynianie zgromadzili do tej pory 20 pkt, na co złożyło się 6 zwycięstw i 9 porażek. W ligowej tabeli, akademicy z Kortowa są na 10 miejscu. – Wydaje mi się, że zawsze są jakieś rezerwy. Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej i zrobimy wszystko, aby forma cały czas „szła do góry” – mówił przed meczem Kuba Hawryluk, libero Indykpolu AZS Olsztyn.

Trener Marcin Mierzejewski w Bełchatowie nie mógł skorzystać z dwóch zawodników: Jakuba Majchrzaka (złamanie palca lewej ręki) oraz Manuela Armoy, który z powodów zdrowotnych pozostał w Olsztynie. Szkoleniowiec akademików nie dokonał żadnych zmian w wyjściowym składzie. Starcie z PGE GiEK Skrą rozpoczęli więc: Tervaportti na rozegraniu, Jakubiszak z Cieślikiem na środku, Szerszeń z Karlitzkiem na przyjęciu, Hadrava na ataku i Hawryluk jako libero.

Od początku meczu warunki gry na boisku dyktowali gospodarze. Punkty raz po raz zdobywali Amin oraz Kujundzić. Mimo prób odrabiania strat przez akademików z Kortowa (ataki Jakubiszaka i Karlitzka), bełchatowianie nie dali sobie wydrzeć przewagi, pewnie zwyciężając 25:17. Podrażnieni olsztynianie w drugiej odsłonie ruszyli do ataku. Gdy asem serwisowym popisał się Moritz Karlitzek, Indykpol AZS prowadził 6:1. Akademicy z Kortowa bardzo dobrze spisywali się w bloku oraz obronie, a dokładając do tego mocną zagrywkę, to oni cieszyli się z pokaźnego zwycięstwa 25:15.

Zawodnicy prowadzeni przez Marcina Mierzejewskiego kontynuowali swoją dobrą grę w trzeciej partii. Raz po raz punkty w polu serwisowym i ataku zdobywał Szerszeń. Po udanym ataku Karlitzka, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur prowadziła 14:9. Olsztynianie nie dali sobie wydrzeć przewagi, wygrywając 25:19. Taki sam początek miał czwarty set – gdy udanym atakiem popisał się Cieślik, akademicy prowadzili 13:10. Bełchatowianie jednak tanio skóry nie sprzedali i po serii błędów ich rywali, objęli prowadzenie (15:14). Do końca seta trwała walka punkt za punkt, którą na swoją korzyść przechylili gospodarze – 30:28.

Decydującą odsłonę lepiej rozpoczęli bełchatowianie (3:1), jednak olsztynianie nie złożyli broni i przy zmianie stron prowadzili 8:6. Do końca seta trwała wyrównana walka, a więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy wygrali 17:15, a całe spotkanie 3:2. Statuetkę MVP otrzymał Miran Kujundzić.

W ostatnim spotkaniu w 2024 roku, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zmierzą się w Hali Urania z Ślepskiem Malow Suwałki – sobota, 21.12, godz. 17:30. Ostatnie 300 biletów dostępne na bilety.indykpolazs.pl.

Wyniki

Drużyna12345WSWynik
PGE GiEK Skra Bełchatów25151930173Wygrana
Indykpol AZS Olsztyn17252528152Porażka