Pora na kolejną próbę odczarowania hali przy Małym Jezioraku w Iławie. Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w sobotę, o godz. 20:30, zmierzą się z Cuprum Lubin – bilety wciąż są dostępne!
Krótko trwała radość drużyny Indykpolu AZS Olsztyn po zwycięstwie nad Barkomem Każany Lwów. W miniony poniedziałek, podopieczni Javiera Webera przegrali starcie ze Ślepskiem Malow Suwałki. Akademicy z Kortowa mieli wszystko w swoich rękach, aby wygrać za trzy punkty, lecz finalnie to suwalszczanie triumfowali po tie-breaku. MVP otrzymał rozgrywający gości Matias Sanchez, a najlepszym zawodnikiem naszego zespołu był powracający po anginie Karol Butryn – atakujący zdobył 27 punktów i atakował na 49 procentowej skuteczności.
Gra Zielonej Armii w ostatnim czasie wygląda bardzo nierówno. Dobre zagrania są wielokrotnie przeplatane ze złymi i to one najczęściej przeważają nad wynikiem meczu. Bartłomiej Lipiński, przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn, zapytany o niestabilną formę zespołu, odpowiada: – Często, kiedy zespół zagra 2-3 dobre piłki to zaczynamy się irytować z tego powodu, że coś im dobrze wyszło. Nie reagujemy na to odpowiednio i nie skupiamy się na własnej grze. W każdym meczu dajemy z siebie wszystko, ale to nie wystarcza. Nie zwieszamy jednak głów, bo potrzebujemy punktów jak powietrza.
I dodaje: – Chcemy zebrać owoc naszej pracy. Pomimo słabych wyników dalej ciężko pracujemy i nie załamujemy się, bo o to chodzi, żeby w takich trudnych momentach trzymać się razem.
Bartłomiej Lipiński w debiutanckim sezonie w biało-zielonych barwach do tej pory zdobył 143 ,,oczka”. Jego skuteczność w ataku wynosi 43% i po Butrynie oraz kontuzjowanym Moritzu Karlitzku jest punktowym liderem zespołu. Jednak podobnie jak reszta zespołu jego dyspozycja faluje. Jak popularny Lipa ocenia swoją grę? – Moja forma z pewnością nie jest taka jaką bym od siebie oczekiwał. Sam od siebie dużo wymagam, trener Weber również. Wiem, że jeśli w trudnych momentach meczu zagram źle, to nie irytują się tylko ja, ale i cała drużyna. Jestem jednak ogromnym zwolennikiem pracy i przy niej wyniki prędzej czy później przyjdą. Fizycznie czujemy się dobrze, wiemy jednak, że sezon pędzi jak szalony. Musimy wziąć się za siebie, bo nie chcemy, żeby liga przewinęła się nam przez palce.
Kolejna okazja do zdobycia punktów będzie miała miejsce już w sobotę. Do Iławskiego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji zawita drużyna Cuprum Lubin. Siatkarze Miedziowych zajmują aktualnie 13. miejsce w ligowej tabeli, lecz do znajdującego się na 11. miejscu Indykpolu AZS Olsztyn tracą tylko jedno „oczko”. Forma drużyny Pawła Ruska również należy do niestabilnych – udało im się jednak zwyciężyć w pięciu spotkaniach w tym sezonie. Ostatnie było bardzo ważne, gdyż w starciu wyjazdowym wygrali z dotychczas jedynym niepokonanym zespołem w Pluslidze – Jastrzębskim Węglem.
W zespole z Lubina możemy znaleźć kilka znanych twarzy z gry w Indykpolu AZS. Atakujący Remigiusz Kapica jest najlepiej punktującym zawodnikiem zespołu (128 punktów). W pierwszym składzie znajduje się Paweł Pietraszko, który ma na swoim koncie najwięcej punktowych bloków (26, 8. miejsce w ligowym rankingu), Wojciech Ferens jest kapitanem drużyny, a Grzegorz Pająk pierwszym rozgrywającym. Skład naszych sobotnich rywali uzupełnia m.in. środkowy Moustapha M’Baye, ukraiński przyjmujący Ilia Kovalov czy reprezentant Polski Kamil Szymura. To, co najbardziej charakteryzuje drużynę z województwa dolnośląskiego to solidny serwis i dobra gra w defensywie.
Jak na to spotkanie zapatruje się Lipiński? – Jeśli grasz z drużyną z Plusligi nigdy nie nastawiasz się na to, że łatwo zdobędziesz punkty. Jeśli ustabilizujemy formę i zaczniemy kończyć ważne piłki, to będziemy zwyciężać, ponieważ widzę ogromny potencjał w tym zespole – kończy przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn.
Kto zdobędzie więcej punktów na środku – Mateusz Poręba czy Paweł Pietraszko? Czy Karol Butryn zdobędzie więcej punktów niż Remigiusz Kapica? Który z zawodników na pozycji libero będzie dokładniej przyjmował – Kuba Hawryluk czy Kamil Szymura? Kto zwycięży w pojedynku trenerów – Javier Weber czy Paweł Rusek?
Spotkajmy się w Iławie w sobotę, 3 grudnia o godz. 20:30. Bilety w cenie 30 i 20 złotych (ulgowe) dostępne wyłącznie na indykpolazs.pl/bilety. Bilety ulgowe przysługują wyłącznie dzieciom i młodzieży do 26 roku życia.
Tekst: Janusz Siennicki