– Czuje się tutaj bardzo dobrze i to był główny powód podpisania nowego kontraktu. Bardzo podoba mi się w Olsztynie, ludzie pracujący w klubie są bardzo mili, a współpraca z Danielem Castellanim dała mi bardzo wiele – mówi Robbert Andringa o przedłużeniu kontraktu z Indykpolem AZS Olsztyn o kolejne dwa sezony.
Dla Robberta Andringi będzie to piąty i szósty sezon w stolicy Warmii i Mazur. W barwach Indykpolu AZS Olsztyn, zawodnika oglądaliśmy na boisku 101 razy, zdobywając 868 punktów – 678 atakiem, 121 blokiem i 69 w polu zagrywki.
Dlaczego zdecydował się na pozostanie w Olsztynie? Czy podpisując pierwszą umowę, spodziewał się, że zostanie tak długo? Czy przyszły sezon będzie trudny dla zespołu z powodu przebudowy Hali Urania? Tego dowiesz się z krótkiej rozmowy z Robbertem Andringą.
Mateusz Lewandowski: Dlaczego zdecydowałeś się przedłużyć umowę z Indykpolem AZS Olsztyn o kolejne dwa sezony?
Robbert Andringa: -Czuje się tutaj bardzo dobrze i to był główny powód podpisania nowego kontraktu. Bardzo podoba mi się w Olsztynie, ludzie pracujący w klubie są bardzo mili, a współpraca z Danielem Castellanim dała mi bardzo wiele. Wierzę, że w przyszłym sezonie będziemy mieli mocną drużynę i dlatego również zdecydowałem się na pozostanie w Olsztynie.
Dla Ciebie będzie to piąty i szósty sezon w barwach Indykpolu AZS. Czy podpisując pierwszą umowę, myślałeś, że zostaniesz tutaj tak długo?
– Podpisując pierwszą umowę, nie spodziewałem się, że zostanę tutaj tak długo. W siatkówce nigdy nie możesz być niczego pewien – klub może nie przedłużyć z Tobą współpracy bądź Ty byś chciał wybrać inną drogę. Cieszę się, że zostanę tutaj na kolejne dwa sezony.
W tym sezonie zostały nam do rozegrania jeszcze dwa spotkania. Co chciałbyś pokazać sobie i fanom?
– Wierzę, że pokażemy się z dobrej strony i zakończymy te spotkania zwycięstwami. Zupełnie inaczej kończy się sezon, gdy udajesz się na przerwę wakacyjną z wygranymi niż porażkami.
Za tydzień rozegramy także ostatnie spotkanie w Hali Urania, przed jej przebudową. Przyszły sezon będzie dla nas trudny z powodu zmiany hali?
– Będzie to dziwne uczucie, ponieważ wszystkie spotkania będziemy rozgrywać „na wyjeździe”. Nie możemy jednak nic z tym zrobić i jest nam smutno, że po zakończonym sezonie nie będziemy mogli już trenować i rozgrywać spotkań w Uranii. Z drugiej strony, jest to dobra wiadomość dla Klubu i przyszłości siatkówki w Olsztynie, ponieważ Miasto zyska nowoczesną halę. Urania ma już swoje lata i mam nadzieję, że w nowej hali będzie zainstalowany system ogrzewania – w ostatnich latach były dni, kiedy było nam zimno (uśmiech).
Na sam koniec – czy możesz zdradzić coś Kibicom, jeśli chodzi o przyszły sezon?
– Jest mi smutno z powodu braku kibiców podczas ostatniego spotkania w Uranii. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy fani wrócą na trybuny, aby nas dopingować. Wasze wsparcie jest dla nas bardzo ważne.