– Staramy się walczyć. Ale jak nam nie wychodzi, zwieszamy głowy. Po ciężkiej porażce w Wieluniu, chcieliśmy się odbudować. Próbowaliśmy, walczyliśmy, ale po prostu nam nie szło…– powiedział Szymon Jakubiszak po poniedziałkowym spotkaniu w Uranii.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w poniedziałkowy wieczór znacznie utrudnili sobie awans do fazy play-off. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, mimo wypełnionej po brzegi Hali Urania, przegrali z KGHM Cuprum Lubin 2:3. Po pierwszej partii, wygranej przez przyjezdnych, kolejne dwie padły łupem gospodarzy. I gdy wydawało się, że olsztynianie mogą zainkasować pełną pulę punktów, do głosów doszli „Miedziowi”, którzy wygrali partię numery cztery i pięć.
Patrząc w pomeczowe statystyki, zobaczymy przewagę olsztynian w: dokładniejszym przyjęciu (48% pozytywnego przyjęcia przy 44% pozytywnego przyjęcia gości), lepszy blok (13:8) oraz zagrywkę (8:6). Lubinianie natomiast dysponowali tego dnia skuteczniejszym atakiem (51% skuteczności przy 47% skuteczności drugiej ekipy)
Najwięcej „oczek” dla zwycięskiej ekipy zdobył Jake Hanes (29 pkt.), a dla rywali – Alan Souza (26 pkt.)
– Staramy się walczyć. Ale jak nam nie wychodzi, zwieszamy głowy. Po ciężkiej porażce w Wieluniu, chcieliśmy się odbudować. Próbowaliśmy, walczyliśmy, ale po prostu nam nie szło…– powiedział Szymon Jakubiszak po poniedziałkowym spotkaniu w Uranii.
Posłuchaj całej rozmowy na antenie Radia UWM FM!