– Teraz zaczynamy „wchodzić” na jeszcze większe ciężary na siłowni, przez co podczas treningów w hali jest znacznie ciężej. Jednak, jeśli mamy odczuwać zmęczenie, to teraz jest odpowiedni moment. Świeżość przyjdzie na pierwszy mecz ligowy – mówi Szymon Jakubiszak, środkowy Indykpolu AZS Olsztyn po miesiącu przygotowań do nowego sezonu PlusLigi.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn od ponad miesiąca przygotowują się do nowego sezonu PlusLigi. Akademicy z Kortowa ciężko trenują pod okiem Marcina Mierzejewskiego, który prowadzi drużynę pod nieobecność trenera Javiera Webera. Argentyński szkoleniowiec, wraz z 7 przedstawicielami ekipy ze stolicy Warmii i Mazur, przebywa na Mistrzostwach Świata.
Jak obecnie wyglądają treningi akademików? Jak wygląda gra „w szóstkach” przy brakach kadrowych? Tego dowiesz się z krótkiej rozmowy z Szymonem Jakubiszakiem.
Mateusz Lewandowski: Za nami miesiąc przygotowań do nowego sezonu PlusLigi. Jak Twój organizm reaguje na codziennie treningi?
Szymon Jakubiszak: – Po całym miesiącu ciężkich treningów, mogę przyznać, że było ciężko. Teraz zaczynamy „wchodzić” na jeszcze większe ciężary na siłowni, przez co podczas treningów w hali jest znacznie ciężej. Jednak, jeśli mamy odczuwać zmęczenie, to teraz jest odpowiedni moment. Świeżość przyjdzie na pierwszy mecz ligowy.
Kiedy zatem obciążenia na siłowni będą mniejsze?
– Najbliższe dwa tygodnie mamy mieć jeszcze spore obciążenia, a dopiero potem pod koniec okresu przygotowawczego będziemy z nich schodzić, aby łapać świeżość.
Czy przy obecnym stanie kadrowym naszej drużyny, jest możliwa gra szóstkami? Jako środkowi jesteście obecnie najbardziej obciążeni?
– Choć pomagają nam młodzi chłopacy, to jest dużo ciężej. Dajemy z siebie wszystko, robimy to, co do nas należy. Na mojej pozycji jestem tylko ja i Dawid, więc jesteśmy najbardziej obciążeni podczas gry w szóstkach. Wiąże się to również z tym, że najmniej odpoczywamy w czasie treningów. Na szczęście nie mamy żadnych większych urazów.
Za tydzień pierwsze sparingi, podczas których dwukrotnie zmierzymy się z Treflem Gdańsk. Zmęczenie da się mocno we znaki? Patrząc na braki kadrowe, co będzie dla nas najważniejsze?
– Z całą pewnością będziemy czuli w nogach dotychczas wykonaną pracę. Będziemy chcieli dobrze się pokazać i wygrać. Jest to dla nas pierwsze przetarcie przed zbliżającym się sezonem, nie licząc turnieju na piasku. Świetnie będzie więc zagrać w hali – na to czekamy!
Na sam koniec – kogo typuje Mistrz Świata Juniorów do złotego medalu w Mistrzostwach Świata Seniorów?
– Oczywiście, że Polska!