Po ponad dwóch godzinach gry, w czterosetowej walce, lepsi okazali się siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, zwyciężając 3:1. Statuetkę MVP otrzymał Benjamin Toniutti.
W porównaniu do ostatniego ligowego boju, trener Daniel Castellani postanowił dokonać w wyjściowym składzie jednej zmiany. Zamiast Wojtka Żalińskiego, kibice podziwiali od pierwszej piłki Mateusza Mikę.
Pierwszego seta dobrze rozpoczął swoją zagrywką Simone Parodi (0:2). Olsztynianie nie pozwolili swoim rywalom uzyskać większej przewagi, bowiem zybko doprowadzili do wyrównania (3:3). Wynik w Uranii zmieniał się jak w kalejdoskopie, obie drużyny zmieniały się na prowadzeniu. Decydująca faza seta była bardzo wyrównana. Krzysztof Rejno dwukrotnie zapunktował na środku siatki, co pozwoliło odskoczyć Mistrzom Polski (19:23). Ostatecznie pierwsza partia padła łupem gości 25:19.
Drugą partię od błędów rozpoczęli przyjezdni, co pozwoliło gospodarzom objąć dwupunktowe prowadzenie (4:2). Taki stan rzeczy nie trwał jednak zbyt długo, bowiem kędzierzynianie wyrównali w mgnieniu oka. Gospodarze dobrymi obronami i skutecznymi atakami umacniali się na prowadzeniu (9:6). I tak jak w pierwszej partii, tak i teraz siatkarze Grupy Azoty ZAKSA wyszli na prowadzenie. Trener Daniel Castellani dokonał zmiany – Żaliński zmienił Hadravę na pozycji atakującego. Zaliczył on „wejście smoka”, dobrze atakował, a jeszcze lepiej zagrywał (16:17). Końcówka należała jednak do przyjezdnych i to oni ostatecznie zwyciężyli 25:23.
Początek trzeciej odsłony był najbardziej wyrównany ze wszystkich partii (3:3). Z każdą minutą na parkiecie przeważali goście, którzy umocnili się na prowadzeniu (9:12). Akademicy tanio skóry nie sprzedali i odrabiali straty – głównie dzięki zagrywkom Andringi (15:16). Do końca tej partii wynik utrzymywał się na granicy remisu. Ostatecznie to siatkarze Indykpolu AZS wykorzystali trzecią piłkę setową, zwyciężając 27:25 i przedłużając swoje szanse na zwycięstwo w sobotnim spotkaniu.
Rozdrażnieni porażką w trzecim secie goście, od początku dominowali na boisku (0:4). Skuteczne obrony, dobre ataki – to cechowało grę Mistrza Polski (3:10). Z akademików zeszło powietrze, popełniali proste błędy, co skrzętnie wykorzystali goście. Akademicy próbowali odrabiać starty, lecz ataki Andringi czy Seyeda nie były już w stanie zniwelować tak dużej straty. Ostatecznie goście wygrali 25:17, jak i całe spotkanie 3:1.
W kolejnym spotkaniu siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zmierzą się na wyjeździe z Cerradem Enea Czarni Radom (środa, 11 marca o godz. 17:30). Olsztynianie wrócą do Hali Urania w środę, 18 marca, w starciu z Jastrzębskim Węglem (godz. 17:30) – bilety do nabycia na indykpolazs.pl/bilety.
Indykpol AZS Olsztyn – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (19:25, 23:25, 27:25, 17:25)
Indykpol AZS: Woicki, Seyed (12), Poręba (3), Mika (8), Andringa (12), Hadrava (4), Żurek (libero) oraz Kowalski, Żaliński (20), Sokołowski
Grupa Azoty ZAKSA: Toniutti (1), Wiśniewski (6), Rejno (8), Łukasik (17), Parodi (7), Baroti (15), Zatorski (libero) oraz Stępień (1), Śliwka (5), Warda (2), Semeniuk (6), Grygiel, Banach (libero)
MVP: Benjamin Toniutti
Partner Meczu – Rozogi