Narodowość | Polska |
---|---|
Pozycja | Rozgrywający |
Data urodzenia | 21 lutego 1996 |
Wzrost | 185 |
Poprzednie drużyny | AZS UWM Olsztyn (2014-2015)Centrum Augustów (2015-2016)Neobus Raf-mar Niebylec (2016-2017)AZS UWM Olsztyn (2017-2019)AZS AGH Kraków (2019-2020)BAS Białystok (2020-2021) |
Obecna drużyna | Indykpol AZS Olsztyn |
Sezony | Sezon 2024/2025 |
0 |
Karol Jankiewicz urodził się 21 lutego 1996 roku. Swoje pierwsze kroki w siatkówce stawiał w AZS Olsztyn u boku trenera Macieja Rejznera. W sezonie 2014/2015, Jankiewicz brał udział w rozgrywkach Młodej Ligi, w której wraz z kolegami z drużyny, zajął 5. Miejsce.
Młody rozgrywający w 2015 roku opuścił Olsztyn, aby spróbować swoich sił w Centrum Augustów, a później Neobus Raf-mar Niebylec. W 2017 roku Jankiewicz powrócił do Olsztyna, aby rywalizować w drugim zespole AZS UWM Olsztyn. Podczas Akademickich Mistrzostw Polski, ekipa UWM zdobyła złoty medal w klasyfikacji uniwersytetów.
Dla Karola Jankiewicza był to trzeci sezon w PlusLidze. Podczas swojego debiutanckiego występu, rozgrywający był zmiennikiem Janka Firleja. Zdobył także złoty medal PreZero Grand Prix PLS. Przez kolejne dwa sezony, o miejsce w wyjściowym składzie walczył z Joshua Tuanigą. Podczas trzech lat spędzonych w stolicy Warmii i Mazur, rozgrywający wielokrotnie ratował zespół w trudnej sytuacji. Dobra postawa na boisku, zaowocowała również zdobyciem dwóch statuetek MVP – po jednej w sezonach: 22/23 (play-off z Aluron CMC Wartą Zawiercie) oraz 23/24 (wyjazdowe starcie w fazie zasadniczej z PGE GiEK Skrą Bełchatów).
Niezwykle uśmiechnięta postać, która przekazywała sporo pozytywnej energii dla całego zespołu. Karol Jankiewicz zostaje w Indykpolu AZS Olsztyn na kolejny sezon!
– Jestem z Olsztyna, czuje się tutaj dobrze i mamy bardzo super atmosferę w klubie – przyznaje Karol Jankiewicz. – Może to także potwierdzić reszta zawodników, która czuje się tutaj, jak u siebie. Nie było zatem żadnego powodu, aby szukać zmian na nowy sezon. Wiem, że mogę grać lepiej i robić postęp. Gdy porównamy oczekiwania od pierwszego dnia w klubie do dziś, to one wciąż są takie same. W każdym z nas są rezerwy, we mnie tym bardziej i dalej chciałbym się rozwijać – klub daje mi do tego możliwości.
I dodaje: – W Uranii czuje się bardzo dobrze! Jestem także trochę spokojniejszy, bo wszystkie logistyczne sprawy, związane z dwudniowym wyjazdem na mecz „domowy” są już za nami. W Uranii czujemy się jak u siebie, a ponadto na każdym meczu wspierał nas komplet publiczności. Widać, że olsztyńscy Kibice byli spragnieni siatkówki i „głodni” nowej hali. Wsparcie z trybun dodawało nam otuchy i skrzydeł!