– Każdego dnia wykonuje postęp i co najważniejsze, nie czuje żadnego bólu – mówi Robbert Andringa, przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn.
Tuż po ostatnim meczu ligowym, tj. na początku kwietnia, Robbert Andringa wrócił do swojego kraju, aby przejść operację prawej stopy. W maju Robbert ponownie zawitał do Olsztyna, gdzie pod czujnym okiem sztabu szkoleniowego Indykpolu AZS, przechodził proces rehabilitacji. Na początku czerwca, lekarze zdjęli gips i Robbert w pełni zaczął walkę o powrót do pełni zdrowia.
Jak przebiega proces rehabilitacji? Czy zdąży przygotować się do wrześniowych Mistrzostw Europy? Jakie wiąże nadzieje na nowy sezon z Indykpolem AZS Olsztyn? Tego dowiesz się, czytając rozmowę z Robbertem Andringą.
Mateusz Lewandowski: W swoich mediach społecznościowych pochwaliłeś się, iż po powrocie do swojego kraju, szybko zdjęto Ci gips. Co czułeś w tej chwili?
Robbert Andringa: – Na szczęście cały proces ściągnięcia gipsu przebiegł bardzo szybko. Siedem tygodni to bardzo długi okres. Bez gipsu codzienne rzeczy znów zaczynają być normalne. Kiedy musiałem poruszać się o kulach, sprawiały mi one trudności. Moment, w którym pozbyłem się gipsu oraz kul, był bardzo przyjemny.
Jak teraz przebiega proces Twojej rehabilitacji?
– W tym momencie idzie bardzo dobrze, z lekarzami patrzymy na rehabilitację dzień po dniu, aby ocenić, jak idzie. Każdego dnia wykonuje postęp i co najważniejsze, nie czuje żadnego bólu.
Lekarze powiedzieli Ci, kiedy będziesz mógł po raz pierwszy trenować razem z kolegami z drużyny?
– Tuż po zdjęciu gipsu lekarze powiedzieli mi, że jeśli nie będę czuł bólu, to mogę powoli odbudowywać każdy ruch w prawej nodze. Na chwilę obecną jeszcze nie wiem, kiedy będę mógł dołączyć do zespołu. Jestem bardzo podekscytowany i nie mogę się doczekać tej chwili!
Na początku września czekają nas Mistrzostwa Europy. Czy do tego czasu zdążysz dojść do pełni formy?
– Najpierw postaram się być gotowy na turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich, który odbędzie się na początku sierpnia. Każdego dnia pracuję nad tym. Myślę więc, że na Mistrzostwa Europy, które rozpoczną się miesiąc później, będę gotowy. To jest mój cel, nad którym codziennie ciężko pracuje.
Znamy już pełen skład naszego zespołu. Co obiecujesz sobie po nowym sezonie?
– Patrząc na nazwiska na papierze myślę, że nasz zespół jest bardzo kompletny. Nie mogę się doczekać początku rozgrywek. Mam nadzieję zagrać więcej spotkań niż w minionym sezonie!